gniewne.<br><br>XII<br><br>Dobrze jest, jak jest!,.. Wszystko się układa po bożemu, podług przyrodzonego porządku!... Brużdżą co prawda niektóre farmazońskie po Francuzach urządzenia, ale podstawa rzeczy święta jest i nieporuszona!... Hm, ośmieliły się chamy skargę podawać na mnie, szlachcica i obywatela... Glupie chamy! Zachciało im się... tej tam... sprawiedliwości - - Lecz wszystko dzieje się podług przyrodzanego porządku!... Monarcha jest monarcha, rząd jest rząd, władza jest władza - - ale ja, Wincenty Korab Czartkowski, szlachcic i obywatel, jestem władza nad władzą, jestem principium wszelkiej władzy, jestem filar społeczeńskiego ładu i porządku!...<br>Jak Bóg miły! Podały chamy skargę do rządu, prosząc...<br>tej... sprawiedliwości. - - Ano i cóż?... Poszła skarga