Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Krajowej. Skazany nie czekał na zapowiadane przez obrońcę odwołanie i w dwa dni po ogłoszeniu nieprawomocnego wyroku - powiesił się. Został zaszczuty czy stanął przed sądem własnego sumienia?
Z protokółów dokumentujących drobiazgowe czynności śledcze wyłania się obraz dramatu dwóch przyjaciół z podwórka. Byli kolegami z tej samej ulicy Łąkowej w robotniczej dzielnicy dużego miasta. Razem bawili się na podwórku, razem grali w piłkę, razem marzyli o pięknej przyszłości.
W czasie okupacji Edek był łącznikiem w oddziale "Zapory", nosił pseudonim "Korab". Janka zesłano na przymusowe roboty do III Rzeszy. Po zakończeniu wojny Jan Z. wrócił do K., dostał pracę w hucie szkła. Najpierw
Krajowej. Skazany nie czekał na zapowiadane przez obrońcę odwołanie i w dwa dni po ogłoszeniu nieprawomocnego wyroku - powiesił się. Został zaszczuty czy stanął przed sądem własnego sumienia?&lt;/&gt;<br>Z protokółów dokumentujących drobiazgowe czynności śledcze wyłania się obraz dramatu dwóch przyjaciół z podwórka. Byli kolegami z tej samej ulicy Łąkowej w robotniczej dzielnicy dużego miasta. Razem bawili się na podwórku, razem grali w piłkę, razem marzyli o pięknej przyszłości.<br>W czasie okupacji Edek był łącznikiem w oddziale "Zapory", nosił pseudonim "Korab". Janka zesłano na przymusowe roboty do III Rzeszy. Po zakończeniu wojny Jan Z. wrócił do K., dostał pracę w hucie szkła. Najpierw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego