Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
z Agatki" - mówili moi rodzicie niemal przy każdej okazji. Agata rzeczywiście była utalentowanym dzieckiem: była wysportowana, pisała świetne wypracowania i ślicznie wyszywała. I do tego ładnie śpiewała, czego, nawet przy najlepszych chęciach, nie można było powiedzieć o mnie.
- Kiedy dostawałam uwagę, rodzice mówili z wyrzutem: "Twój brat nie ma w dzienniczku ani jednej!" - wspomina 27-letnia Magda. - A potem zastanawiali się, co wyrośnie z takiej diablicy jak ja.
Bezustanne porównywanie nas z rówieśnikami lub rodzeństwem uświadamia nam dotkliwie, że ludzie dzielą się na dwie kategorie: dobrych i złych, pracowitych i leniwych, zasługujących na miłość lub odtrącanych. Jeśli często słyszałyśmy, że należymy
z Agatki" - mówili moi rodzicie niemal przy każdej okazji. Agata rzeczywiście była utalentowanym dzieckiem: była wysportowana, pisała świetne wypracowania i ślicznie wyszywała. I do tego ładnie śpiewała, czego, nawet przy najlepszych chęciach, nie można było powiedzieć o mnie.<br> - Kiedy dostawałam uwagę, rodzice mówili z wyrzutem: "Twój brat nie ma w dzienniczku ani jednej!" - wspomina 27-letnia Magda. - A potem zastanawiali się, co wyrośnie z takiej diablicy jak ja. <br>Bezustanne porównywanie nas z rówieśnikami lub rodzeństwem uświadamia nam dotkliwie, że ludzie dzielą się na dwie kategorie: dobrych i złych, pracowitych i leniwych, zasługujących na miłość lub odtrącanych. Jeśli często słyszałyśmy, że należymy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego