Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
ludzie byli okazalsi a roślejsi, a pewniejsi siebie; zwłaszcza tacy, co książki do modlenia trzymali w rękach.
A dopieroż w cieniu przytulnym i chłodnym, najbliżej ołtarzowych, kobiercem zasłanych stopni, pod ścianą, zasiadła w kolatorskich ławkach obywatelstwo: dziedzic miejscowy, pan Brzostowski z familią bardzo liczną, a dalej pan Magnuski z Dzierążni, dzierżawca, pan Czerwiński ze Słupnej, dziedzic, pan Czartkowski z córką tudzież z obiema ciotkami, pułkownik Oborski, staruszek pan Wężyk z Poradzewa oraz dwa wielkoludy-kawalery, bracia Sapalscy ze Skęczna. Szanowne te osoby zdawały się jedną stanowić rodzinę; choć różnego wieku, płci, postawy i oblicza, mieli w sobie wszyscy jednakową pańską godność
ludzie byli okazalsi a roślejsi, a pewniejsi siebie; zwłaszcza tacy, co książki do modlenia trzymali w rękach.<br>&lt;page nr=134&gt; A dopieroż w cieniu przytulnym i chłodnym, najbliżej ołtarzowych, kobiercem zasłanych stopni, pod ścianą, zasiadła w kolatorskich ławkach obywatelstwo: dziedzic miejscowy, pan Brzostowski z familią bardzo liczną, a dalej pan Magnuski z Dzierążni, dzierżawca, pan Czerwiński ze Słupnej, dziedzic, pan Czartkowski z córką tudzież z obiema ciotkami, pułkownik Oborski, staruszek pan Wężyk z Poradzewa oraz dwa wielkoludy-kawalery, bracia Sapalscy ze Skęczna. Szanowne te osoby zdawały się jedną stanowić rodzinę; choć różnego wieku, płci, postawy i oblicza, mieli w sobie wszyscy jednakową pańską godność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego