Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
książki, już nie tak bardzo "duszpasterskie". Położyłem dziś ich stos koło siebie mając wrażenie, że to Tadeusz jest obok. A może i jest, jak wtedy, gdy w tym przejściu z sekretariatu do amfilady pokoi redakcyjnych mimo gwaru, ruchu, dyskusji nad naszymi biurkami intelektualnych zapaleńców On - zdumiewające - pisał i pisał przez dziesięciolecia to, co znajduje się w setkach tysięcy polskich domów, parafialnych bibliotekach, także obecne jakoś w umysłach i duszach Jego Czytelników. Znakomity to był publicysta, wielki pisarz. Wielki człowiek. Niektóre Jego jak gdyby "liryki i pieśni" ku chwale Ducha Świętego, czy inne, zachowują trwale swoją urodę i wartość. Ustał klekot maszyny
książki, już nie tak bardzo "duszpasterskie". Położyłem dziś ich stos koło siebie mając wrażenie, że to Tadeusz jest obok. A może i jest, jak wtedy, gdy w tym przejściu z sekretariatu do amfilady pokoi redakcyjnych mimo gwaru, ruchu, dyskusji nad naszymi biurkami intelektualnych zapaleńców On - zdumiewające - pisał i pisał przez dziesięciolecia to, co znajduje się w setkach tysięcy polskich domów, parafialnych bibliotekach, także obecne jakoś w umysłach i duszach Jego Czytelników. Znakomity to był publicysta, wielki pisarz. Wielki człowiek. Niektóre Jego jak gdyby "liryki i pieśni" ku chwale Ducha Świętego, czy inne, zachowują trwale swoją urodę i wartość. Ustał klekot maszyny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego