Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Karla Homolka miała stwierdzić, że burczenie w brzuchu z głodu, jaki zaledwie przed pół godziną poczuła w swym pokoju hotelowym, było melodią zapowiadającą ogromne zmiany w jej życiu. Wysoki blondyn, wyglądający na znacznie młodszego od swego ciemnowłosego kolegi, nie wahał się nawet chwili i wprost od drzwi podszedł do stolika dziewczyn. Patrzył tylko na Karlę. Tylko do niej uśmiechnął się i powiedział te pierwsze dwa zdania, które Karla przyjęła z gwałtownym biciem serca: - Nazywam się Paul Bernardo. Czy możemy się przysiąść?
Paul zaczął rozmowę od pytania, czy dziewczyny są ze Scarborough. Nigdy ich przedtem tu nie widział. Gdy Karla wytłumaczyła, że
Karla Homolka miała stwierdzić, że burczenie w brzuchu z głodu, jaki zaledwie przed pół godziną poczuła w swym pokoju hotelowym, było melodią zapowiadającą ogromne zmiany w jej życiu. Wysoki blondyn, wyglądający na znacznie młodszego od swego ciemnowłosego kolegi, nie wahał się nawet chwili i wprost od drzwi podszedł do stolika dziewczyn. Patrzył tylko na Karlę. Tylko do niej uśmiechnął się i powiedział te pierwsze dwa zdania, które Karla przyjęła z gwałtownym biciem serca: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Nazywam się Paul Bernardo. Czy możemy się przysiąść?&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Paul zaczął rozmowę od pytania, czy dziewczyny są ze Scarborough. Nigdy ich przedtem tu nie widział. Gdy Karla wytłumaczyła, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego