niewolnik <br>kanarek i widok za oknem.<br>Jemu też, to ostatnie.<br>Okno pokoju Ślicznej wychodziło na koniec świata - zachwaszczony, <br>daleki kąt ogrodu, zawalony zeschłymi gałęziami ściąganymi <br>tu od wiosny do jesieni przez wszystkich dyżurnych sprzątaczy <br>terenu. Za patykami czerniał stary mur stodoły Skuły, <br>w lewo ciągnęło się pole kartofli i rosła <br>dzika, nie owocująca nigdy grusza.<br> Sprawdził zaraz po śniadaniu, że okno <br>trzyma Śliczna przezornie zamknięte, szeroko otwierając <br>tylko lufcik. W miarę duży; wejście do mieszkania doskonałe. <br>Wysokość żadna, zresztą to nie przeszkoda dla niego.<br>Znalazł też czas - pusty, bez nikogo - by napisać <br>na kartce to, co chciał. Wykaligrafował starannie, nie spiesząc