jeden sprzedaje lepszy towar, drugi gorszy. Od jednego kupują, od drugiego nie. Musimy więc dokładać starań, aby nasze wykłady były rzeczywiście warte uczęszczania. O ileż łatwiejsza rutyna, powtarzać to samo, nie wymyślać nic nowego, a studentów zganiać przymusem i sprawdzaniem listy pod groźbą odmowy podpisu w indeksie.<br>Sytuacja, którą mamy dzisiaj, odpowiada niestety naturalnej inercji nas wszystkich - dlatego utrzymała się bez większych protestów przez prawie czterdzieści lat. Jak jednak naprawić gruntownie popsutą budowlę uniwersyteckiej humanistyki?<br>Uniwersytety zachodnie, które nigdy nie odeszły od wolnego rynku i wolnej konkurencji - od otwartego systemu walnego wyboru, w ramach uniwersyteckiej oferty, różnych materii a także stylów