napisaliśmy, że projekt ustawy umieszczony na internetowej stronie klubu PO pochodzi z komputerów NFZ. Można to sprawdzić ściągając plik z sieci i otwierając tzw. opis elektroniczny pliku. - Myślę, że kontrolerzy dosyć szybko ustalą, czy projekt rzeczywiście powstał w NFZ. Gdy poznamy wyniki kontroli, podejmiemy dalsze kroki. Sytuacja jest co najmniej dziwna - powiedział nam Paweł Trzciński, dyrektor biura prasy i promocji Ministerstwa Zdrowia. "Dziwną" sprawę nazywa także Maria Potępa (SdPl). - Nie potrafię tego wyjaśnić. Trzeba koniecznie sprawdzić, skąd ten pomysł wypłynął. Zanim się postawi zarzut Jerzemu Millerowi, prezesowi NFZ, że uśmiecha się do nowej władzy, i ministrowi Balickiemu, że postawił na złego