Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
mną w rozmowę -
Śpiewam...

Przez kwadratowe okno
Widzę, że jesteś młoda,
A ja noc miałem taką samotną -
Szkoda!



FATALIZM
Ciebie jedną wiecznie mam przed oczyma,
Tyś mój obłęd, tyś mój ból i ostoja...
Wszystko przetrwa, przeboleje, przetrzyma
Taka miłość nieśmiertelna jak moja.

Byłem słowem, byłem cieniem i duchem,
Teraz jestem echem twego patosu.
Los przytwierdził mnie do ciebie łańcuchem,
I już nie ma wybawienia od losu.

Muszę czekać z rozpaczliwym uporem,
Muszę umrzeć albo żyć z tobą razem...
Nie odrąbiesz mnie od siebie toporem,
Nie wypalisz rozpalonym żelazem!

1942



FAUST
Od pół roku już stąpam zwinnie po krawędzi.
Jaki wybór w
mną w rozmowę -<br> Śpiewam...<br><br>Przez kwadratowe okno<br> Widzę, że jesteś młoda,<br>A ja noc miałem taką samotną -<br> Szkoda!&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;FATALIZM&lt;/&gt;<br>Ciebie jedną wiecznie mam przed oczyma,<br>Tyś mój obłęd, tyś mój ból i ostoja...<br>Wszystko przetrwa, przeboleje, przetrzyma<br>Taka miłość nieśmiertelna jak moja.<br><br>Byłem słowem, byłem cieniem i duchem,<br>Teraz jestem echem twego patosu.<br>Los przytwierdził mnie do ciebie łańcuchem,<br>I już nie ma wybawienia od losu.<br><br>Muszę czekać z rozpaczliwym uporem,<br>Muszę umrzeć albo żyć z tobą razem...<br>Nie odrąbiesz mnie od siebie toporem,<br>Nie wypalisz rozpalonym żelazem!<br><br>1942&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;FAUST&lt;/&gt;<br>Od pół roku już stąpam zwinnie po krawędzi.<br>Jaki wybór w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego