Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
i nie trzeba łazić z bachorami do zoo - zwierzał się panom redaktorom.

Proszę powiedzieć: czy nie czas na wskrze­szenie tego zapomnianego zawodu, w istocie swej inteligenckiego. Bo cóż robi inteligent? Siedzi i czeka. Doczeka się i wtedy dopiero posiedzi. Nikt mu nie powie: Prosimy o wyłączenie szarych komórek.

Z edukowaniem piśmiennych wyrokami i odsiadkami nic a nic nie przesadziłem. Stara to, szacowna tradycja. Pierwszym redaktorem, z którym zetknął się Antoni Słonimski, był wydawca "Sowizdrzała" Władysław Nawrocki. Jego ulubiony aforyzm: "Dobry dziennikarz jest jak dobre jabłko, dojrzewa dopiero na słomie". Pan Antoni dopisał do tej złotej myśli komentarzyk: "Zarówno jabłka jak
i nie trzeba łazić z bachorami do zoo - zwierzał się panom redaktorom.<br><br>Proszę powiedzieć: czy nie czas na wskrze­szenie tego zapomnianego zawodu, w istocie swej inteligenckiego. Bo cóż robi inteligent? Siedzi i czeka. Doczeka się i wtedy dopiero posiedzi. Nikt mu nie powie: Prosimy o wyłączenie szarych komórek.<br><br>Z edukowaniem piśmiennych wyrokami i odsiadkami nic a nic nie przesadziłem. Stara to, szacowna tradycja. Pierwszym redaktorem, z którym zetknął się Antoni Słonimski, był wydawca "Sowizdrzała" Władysław Nawrocki. Jego ulubiony aforyzm: "Dobry dziennikarz jest jak dobre jabłko, dojrzewa dopiero na słomie". Pan Antoni dopisał do tej złotej myśli komentarzyk: "Zarówno jabłka jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego