Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
radę milczeniem.
Nie czekali na werdykt, formalności mogły potrwać.
- Nie martw się, dostaniecie błogosławieństwo sądu prędzej niż się spodziewasz - pocieszyła matkę pod nieobecność ojca.
Bogna zbyt zajęta sobie puściła mimo uszu zarówno treść jak i szczególny ton Ulki. Była zajęta, układała się sama ze sobą. Właśnie szukała przymierza z własnym ego. Więzy opadły. Zamiast uczucia wolności doznała rozczarowania. Jak człowiek, który zrzucił ciężar i ujrzał nagle, że jego brzemię dźwigane z wielkim mozołem, zawiera nikomu niepotrzebne rupiecie, a nie jak sądził, rzeczy bezcenne.
Pewno podobnie doświadczył i on - od dawna siebie nie potrzebowaliśmy jedynie się wydawało - trzymały nawyki i wyobrażenia - oportunizm
radę milczeniem.<br>Nie czekali na werdykt, formalności mogły potrwać.<br>- Nie martw się, dostaniecie błogosławieństwo sądu prędzej niż się spodziewasz - pocieszyła matkę pod nieobecność ojca.<br>Bogna zbyt zajęta sobie puściła mimo uszu zarówno treść jak i szczególny ton Ulki. Była zajęta, układała się sama ze sobą. Właśnie szukała przymierza z własnym ego. Więzy opadły. Zamiast uczucia wolności doznała rozczarowania. Jak człowiek, który zrzucił ciężar i ujrzał nagle, że jego brzemię dźwigane z wielkim mozołem, zawiera nikomu niepotrzebne rupiecie, a nie jak sądził, rzeczy bezcenne.<br>Pewno podobnie doświadczył i on - od dawna siebie nie potrzebowaliśmy jedynie się wydawało - trzymały nawyki i wyobrażenia - oportunizm
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego