wzniosłego zaślepienia, przekonanie o własnych racjach połączone ze szlachetną gotowością samopoświęcenia. Młodym w ogóle nie przychodzi do głowy szukać w tym przejawów zimnego egoizmu, mają się za półanioły miłości, karierę poświęcą, życie poświęcą, wszystko poświęcą - dla drugiego człowieka, bezinteresownie. Nierzadko żyją w tej iluzji latami całymi. Miłość, miłość, miłość. Potem egoizm wskazuje im inny kierunek - i nagle okazuje się, że to była pomyłka, że jednak istnieją pewne warunki, że ów związek od początku stanowił rodzaj transakcji wymiennej. Czyż nie to właśnie przydarzyło się temu jej kochankowi? Lecz ona sama nadal nic nie rozumie. Na to nie ma lekarstwa. Możesz przechodzić przez