przed świętokradztwem, <br>nie przejmie się również i klątwą! W takim razie papież nie miałby sposobu pomszczenia <br>swojej obelgi i jedyną istotą, na której mógł wyładować swój rankor, był Baptysta. <br>Przeciw temu nędznikowi obracała się zatem cała furia popędliwca.<br>Kardynał <orig>padrone</> był innego zdania, siebie uważając za głównego winowajcę. W <br>dzień egzekucji wyjednał u brata posłanie skazańcowi spowiednika.<br>Urban VIII zrazu nie chciał o tym słyszeć, krzycząc, że sam by diabłu widły <br>podał, żeby Baptystę na dno piekieł snadniej niósł - ustąpił jednak, skoro Carlo <br>Magalotti doniósł z drogi, iż pościg zwiększyły nowe oddziały, nie ma zatem <br>wątpliwości, że lada dzień pochwycą zbrodniarza