ten Horyzont Absolutny można by nazwać Bogiem czy Istotą Najwyższą, Havel jednak, z zasady niezbyt skłonny do uciekania się do języka teologii, woli mówić o "Pamięci Bytu", która sprawia, że "nic, co się stało, nie może się od-stać"). W wypadku Havla tego rodzaju światopogląd zawdzięcza tyleż samo wpływom dzieł egzystencjalistów i fenomenologów, ile inspiracjom, jakich dostarczało mu w nadmiarze samo życie. Listy do Olgi, najobszerniejszy i najbardziej szczegółowy wykład jego prywatnej filozofii egzystencji, spisane zostały w więziennej celi - w miejscu, do którego zawiodła go jego konsekwentnie odgrywana "rola", ale które on sam, jak gdyby mocą ironicznego odwrócenia pojęć, przeistoczył w