Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 14.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
opierał się jednak wyłącznie na poszlakach -
typowani sprawcy nie mieli wiarygodnego alibi, a pies policyjny rozpoznał
w taksówce ich zapachy. Przed sądem okazało się, że najważniejsza
poszlaka, czyli dowód zapachowy, nie jest wiarygodna, gdyż podczas
czynności śledczych rażąco naruszono przepisy (źle pobrano i zabezpieczono
dowody osmologiczne). Najczęściej w tego typu eksperymentach śledczych
popełnia się tzw. błąd Mądrego Hansa. Polega on na tym, że przewodnik psa
wie, w którym słoiku znajduje się zapach stanowiący przedmiot
identyfikacji, i swoim zachowaniem sugeruje jego wybór.
Rażących zaniedbań dopatrzono się także w procesie Roberta M. oskarżonego
o zabójstwo rzecznika ursuskiej "Solidarności" Andrzeja Krzepkowskiego. W
uzasadnieniu wyroku
opierał się jednak wyłącznie na poszlakach -<br>typowani sprawcy nie mieli wiarygodnego alibi, a pies policyjny rozpoznał<br>w taksówce ich zapachy. Przed sądem okazało się, że najważniejsza<br>poszlaka, czyli dowód zapachowy, nie jest wiarygodna, gdyż podczas<br>czynności śledczych rażąco naruszono przepisy (źle pobrano i zabezpieczono<br>dowody osmologiczne). Najczęściej w tego typu eksperymentach śledczych<br>popełnia się tzw. błąd Mądrego Hansa. Polega on na tym, że przewodnik psa<br>wie, w którym słoiku znajduje się zapach stanowiący przedmiot<br>identyfikacji, i swoim zachowaniem sugeruje jego wybór.<br>Rażących zaniedbań dopatrzono się także w procesie Roberta M. oskarżonego<br>o zabójstwo rzecznika ursuskiej "Solidarności" Andrzeja Krzepkowskiego. W<br>uzasadnieniu wyroku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego