Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
badającego rejony, w których ciało zmienia się w źródło cierpień, a człowiek ujawnia swe ciemne oblicze.
Staram się być bezlitosny i od czasu do czasu mi się to udaje - mówi Żmijewski. Być może to właśnie bezwzględna, pozbawiona sentymentów perspektywa, z jaką bada ludzką kondycję, stanowi o wyjątkowości jego sztuki. Artysta eksperymentator staje się wiwisektorem człowieczeństwa. Albo, jak kto woli, jest po prostu szczery. Ta szczerość bywa dla widza trudna do zniesienia.

W 2002 roku Żmijewski wziął udział w zorganizowanej przez profesora Grzegorza Kowalskiego, poświęconej sprawom ostatecznym wystawie "Co widzi trupa wyszklona źrenica". Pokazał film "Karolina" - kilkunastominutowe spotkanie z dziewczyną cierpiącą na
badającego rejony, w których ciało zmienia się w źródło cierpień, a człowiek ujawnia swe ciemne oblicze. <br>Staram się być bezlitosny i od czasu do czasu mi się to udaje - mówi Żmijewski. Być może to właśnie bezwzględna, pozbawiona sentymentów perspektywa, z jaką bada ludzką kondycję, stanowi o wyjątkowości jego sztuki. Artysta eksperymentator staje się wiwisektorem człowieczeństwa. Albo, jak kto woli, jest po prostu szczery. Ta szczerość bywa dla widza trudna do zniesienia. <br><br>W 2002 roku Żmijewski wziął udział w zorganizowanej przez profesora Grzegorza Kowalskiego, poświęconej sprawom ostatecznym wystawie "Co widzi trupa wyszklona źrenica". Pokazał film "Karolina" - kilkunastominutowe spotkanie z dziewczyną cierpiącą na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego