Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
już nikt im nie będzie wierzył.
- Idioci - potwierdził Witek - Albo dobry scenariusz. Najpierw List i represje wobec autorów, potem Dziady i represje wobec Mickiewicza. Potem protest i represje wobec Michnika i Szlajfera. A teraz...
- Teraz już nikt nie będzie pamiętał o tych dwóch, tylko o bandytach z milicji i pogwałceniu eksterytorialności uczelni.
Wróciliśmy pod okno. Na dziedzińcu bijatyka wygasała, "aktyw robotniczy" ładował się do autokarów, milicja stała w zwartym szyku przed swoim autobusem. Wyszliśmy głównymi drzwiami przed gmach wydziału prawa. Ania wciąż płakała. Odnalazła swoją uszarganą legitymację studencką i wytarłszy chusteczką, schowała do torebki. Na prawej ręce miała fioletowego siniaka. Popatrzyła
już nikt im nie będzie wierzył. <br>- Idioci - potwierdził Witek - Albo dobry scenariusz. Najpierw List i represje wobec autorów, potem Dziady i represje wobec Mickiewicza. Potem protest i represje wobec Michnika i Szlajfera. A teraz...<br>- Teraz już nikt nie będzie pamiętał o tych dwóch, tylko o bandytach z milicji i pogwałceniu eksterytorialności uczelni.<br>Wróciliśmy pod okno. Na dziedzińcu bijatyka wygasała, "aktyw robotniczy" ładował się do autokarów, milicja stała w zwartym szyku przed swoim autobusem. Wyszliśmy głównymi drzwiami przed gmach wydziału prawa. Ania wciąż płakała. Odnalazła swoją uszarganą legitymację studencką i wytarłszy chusteczką, schowała do torebki. Na prawej ręce miała fioletowego siniaka. Popatrzyła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego