w Fedonie - jest tylko czasowym schronieniem ducha, podlega<br>rozpadowi. Nie ma ciała niezniszczalnego. Nadto, mówiąc o<br>nieśmiertelności, trzeba wiedzieć, czym jest śmierć, i zaznać<br>umierania. To zasadniczy cel starożytnych misteriów. O doświadczeniu<br>śmierci za życia mówią słowa Apulejusza, wtajemniczonego w misteria:<br>"<gap> najpierw przekroczyłem progi Prozerpiny <gap> Następnie urodziłem<br>się ze wszystkich elementów i znów powróciłem do świata żywych".<br>(Metamorphoses, XI, 23). Umożliwiała to zapewne technika duchowego<br>opuszczenia ciała, podobna do tybetańskich praktyk jogicznych. Ale<br>duchowe wtajemniczenie w rzeczywistość pośmiertną nie chroni przed<br>śmiercią ciała. Dzieło religijne tak poważne, jak tybetańskie Bardo<br>Thödol, mówiące o migracjach ducha, wcale nie zajmuje się cielesnością<br>ani