jest sztuką niepokoju, napięcia, ruchu, że kreuje świat, w którym, według formuły Rousseta, wszystko płynie, leci, zmienia się.<br>Ale szaleńczemu biegowi barokowej Atalanty wciąż przeciwstawiana jest pokusa zatrzymania się przy złotym jabłku świata, trwania "bez odmiany", jak to pisał Zbigniew Morsztyn w Emblema 89. Gorączkowa stylistyka dążenia do abstrakcyjnego skrótu, elipsy, pointy kontrastuje wciąż z obfitością wyliczeń, z osobliwymi katalogami rzeczy, niespieszną zmysłowością opisu. Barokowe poematy są zwykle rozdarte na ucieczkę od rzeczy i pożądanie rzeczy, tak jak Światowa rozkosz Hieronima Morsztyna, czy też Dafnida i Paskwalina Samuela Twardowskiego. "Popiół i perzyny" nie mogą wciąż przeważyć "pozorności złotego jabłka", a Atalanta