Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
później jedynym śladem obecności operatora w porcie lotniczym, jaki odnalazł Szeremiet po wyjściu z samolotu, był stojący na parkingu samochód Dzmitryja. On sam zaginął.
Dochodzenie prowadzono pod osobistym nadzorem prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Śledczy ustalili, iż winę za porwanie dziennikarza ponosi tzw. grupa Ignatowicza (składająca się m.in. z byłych oficerów elitarnej jednostki specjalnej MSW Ałmaz). Rozprawa sądowa porywaczy odbyła się za zamkniętymi drzwiami, a wszystkie materiały śledztwa zostały utajnione.
Według ustaleń nieoficjalnego dochodzenia, prowadzonego przez kolegów Dzmitryja Zawadskiego oraz opozycję, dziennikarz najprawdopodobniej stał się ofiarą tajnej jednostki ds. likwidacji przeciwników reżimu, powstałej na żądanie sekretarza Rady Bezpieczeństwa Wiktora Szejmana oraz ministra
Dochodzenie prowadzono pod osobistym nadzorem prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Śledczy ustalili, iż winę za porwanie dziennikarza ponosi tzw. grupa Ignatowicza (składająca się m.in. z byłych oficerów elitarnej jednostki specjalnej MSW Ałmaz). Rozprawa sądowa porywaczy odbyła się za zamkniętymi drzwiami, a wszystkie materiały śledztwa zostały utajnione.
Według ustaleń nieoficjalnego dochodzenia, prowadzonego przez kolegów Dzmitryja Zawadskiego oraz opozycję, dziennikarz najprawdopodobniej stał się ofiarą tajnej jednostki ds. likwidacji przeciwników reżimu, powstałej na żądanie sekretarza Rady Bezpieczeństwa Wiktora Szejmana oraz ministra
później jedynym śladem obecności operatora w porcie lotniczym, jaki odnalazł <name type="person">Szeremiet</> po wyjściu z samolotu, był stojący na parkingu samochód <name type="person">Dzmitryja</>. On sam zaginął.<br>Dochodzenie prowadzono pod osobistym nadzorem prezydenta <name type="person">Aleksandra Łukaszenki</>. Śledczy ustalili, iż winę za porwanie dziennikarza ponosi tzw. grupa <name type="person">Ignatowicza</> (składająca się m.in. z byłych oficerów elitarnej jednostki specjalnej <name type="org">MSW</> <name type="org">Ałmaz</>). Rozprawa sądowa porywaczy odbyła się za zamkniętymi drzwiami, a wszystkie materiały śledztwa zostały utajnione.<br>Według ustaleń nieoficjalnego dochodzenia, prowadzonego przez kolegów <name type="person">Dzmitryja Zawadskiego</> oraz opozycję, dziennikarz najprawdopodobniej stał się ofiarą tajnej jednostki ds. likwidacji przeciwników reżimu, powstałej na żądanie sekretarza <name type="org">Rady Bezpieczeństwa</> <name type="person">Wiktora Szejmana</> oraz ministra
