zmontowany, że sprawiał wrażenie autentycznego wypadku. Tutaj mamy tylko jedną scenę, ale za to najważniejszą. <br>Miażdżenie Fiata 125 p. przez lokomotywę jadącą z prędkością zaledwie 39 km/h (pomiar sprawdzony również policyjnym radarem) zrobiło ogromne wrażenie nie tylko na telewidzach, ale nawet na operatorach kamer, którzy te zdjęcia realizowali. Po emisji tego odcinka programu otrzymałem bardzo wiele listów z gratulacjami i różnymi uwagami widzów.<br>Przed realizacją zdjęć miałem też możliwość usiąść za pulpitem maszynisty i pojeździć sobie lokomotywą, sprawdzić jak działają hamulce i ile czasu potrzeba od dania w nagłe do zatrzymania składu.<br>Co ciekawe, zaraz po rozbiciu Fiata przez pociąg