Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
paszport, który stempluje i oddaje z uśmiechem pełnym gracji. Następnie odwraca się za siebie i krzyczy:
- Taxi! Taxi, schnell! Prestissimo!
Krzyk wsiąka w gąbkę mroku.
- Zaraz tu powinien być.
Seamus wyrzuca walizkę na piasek. Jest to znak, że mogę już wysiąść. Salutuje, spycha czółno, wskakuje zgrabnie do środka i wiosłuje energicznie w kierunku ponurego łona okrętu.
Siedzę na walizce na pustym brzegu. Te nikłe światełka gdzieś w głębi lądu przypominają mi okolice Plymouth. Być może jest to Nowy Jork, w którym sieć elektryczna uległa awarii. A jednak wiem, że tam gdzieś w głębi jest, na przykład, "rodzinne" miasto Maxofskiego, że jest
paszport, który stempluje i oddaje z uśmiechem pełnym gracji. Następnie odwraca się za siebie i krzyczy:<br>- Taxi! Taxi, schnell! Prestissimo!<br>Krzyk wsiąka w gąbkę mroku.<br>- Zaraz tu powinien być.<br>Seamus wyrzuca walizkę na piasek. Jest to znak, że mogę już wysiąść. Salutuje, spycha czółno, wskakuje zgrabnie do środka i wiosłuje energicznie w kierunku ponurego łona okrętu.<br>Siedzę na walizce na pustym brzegu. Te nikłe światełka gdzieś w głębi lądu przypominają mi okolice Plymouth. Być może jest to Nowy Jork, w którym sieć elektryczna uległa awarii. A jednak wiem, że tam gdzieś w głębi jest, na przykład, "rodzinne" miasto Maxofskiego, że jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego