Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 03.12 (11)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
rosyjsko-polskie najbardziej ucierpiały właśnie na skutek braku rozmów przy nadmiarze monologów. Dobrze się więc stało, że Sejm i Komisja Spraw Zagranicznych oraz grupa polsko-rosyjska Unii Międzyparlamentarnej zaprosiły naszych partnerów do sąsiedzkiego stołu.
Myślę, że jeszcze gorzej wyglądają stosunki polsko-polskie. Gdy słucham kolejnych zaproszeń na kolejne spotkania i enuncjacji o kolejnych kandydatach na fotel prezydenta RP, szybko wracam do siebie na wieś. Tu mogę porozmawiać z przyjaciółmi, co nie jest możliwe w życiu publicznym. Większość ambitnych polityków nie może się przecież wyżywać w monologach o dialogu. To nie mniejszość, lecz milcząca większość woli po prostu rozmawiać i - przede wszystkim
rosyjsko-polskie najbardziej ucierpiały właśnie na skutek braku rozmów przy nadmiarze monologów. Dobrze się więc stało, że Sejm i Komisja Spraw Zagranicznych oraz grupa polsko-rosyjska Unii Międzyparlamentarnej zaprosiły naszych partnerów do sąsiedzkiego stołu.<br>Myślę, że jeszcze gorzej wyglądają stosunki polsko-polskie. Gdy słucham kolejnych zaproszeń na kolejne spotkania i enuncjacji o kolejnych kandydatach na fotel prezydenta RP, szybko wracam do siebie na wieś. Tu mogę porozmawiać z przyjaciółmi, co nie jest możliwe w życiu publicznym. Większość ambitnych polityków nie może się przecież wyżywać w monologach o dialogu. To nie mniejszość, lecz milcząca większość woli po prostu rozmawiać i - przede wszystkim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego