Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
kwitł wymienny, za ruble w papierkach nie sprzedano by kożucha. Samowałow więc przeznaczył na ten cel rzecz drogocenną: kieszonkowy zegarek z monogramem na srebrnej kopercie, z łańcuszkiem i tarczą z rzymskimi cyframi. Nabył go niegdyś w Astrachaniu, gdy dorobił się na połowie jesiotra. Monogram stanowiły trzy litery SWT w ozdobnych esach-floresach. Siergiej Władymirowicz T? Stiepan Wsiewołodowicz T? Stanisław Wasylewicz T? Ach, któż to wie? Któż może zgadnąć?
Zegarek w najrozmaitsze przechodził ręce, gdyby umiał opowiadać, można by spisać księgę. Samowałow był przekonany, że ten cenny przedmiot należał do jakiegoś grafa albo bardzo zamożnego kupca, w każdym razie do kogoś z możnych
kwitł wymienny, za ruble w papierkach nie sprzedano by kożucha. Samowałow więc przeznaczył na ten cel rzecz drogocenną: kieszonkowy zegarek z monogramem na srebrnej kopercie, z łańcuszkiem i tarczą z rzymskimi cyframi. Nabył go niegdyś w Astrachaniu, gdy dorobił się na połowie jesiotra. Monogram stanowiły trzy litery SWT w ozdobnych esach-floresach. Siergiej Władymirowicz T? Stiepan Wsiewołodowicz T? Stanisław Wasylewicz T? Ach, któż to wie? Któż może zgadnąć?<br>Zegarek w najrozmaitsze przechodził ręce, gdyby umiał opowiadać, można by spisać księgę. Samowałow był przekonany, że ten cenny przedmiot należał do jakiegoś grafa albo bardzo zamożnego kupca, w każdym razie do kogoś z możnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego