Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Günther von Hagens. Czy po raz kolejny spróbuje przekonać mieszkańców wsi do swoich makabrycznych pomysłów?
Niespodziewanie na początku marca do Zbigniewa Dyrby, emerytowanego mistrza tkackiego z Sieniawy Żarskiej w Lubuskiem, zadzwoniła zdenerwowana ciotka z Londynu. Chwyciła za słuchawkę zaraz po tym, jak usłyszała w BBC, że mieszkańcy Sieniawy przygarnęli byłego esesmana Gerharda Liebchena. Przygarnęli - tak powiedziała, bo jak inaczej nazwać to, że Liebchen kupił sobie we wsi okazałą willę i stary zakład, w którym jego syn profesor Günther von Hagens zamierza preparować ludzkie zwłoki. Pokrojone i zdeformowane obwozi je potem i wystawia po całym świecie. Oburzona ciotka poinformowała Dyrbę, że jeśli
Günther von Hagens. Czy po raz kolejny spróbuje przekonać mieszkańców wsi do swoich makabrycznych pomysłów? <br>Niespodziewanie na początku marca do Zbigniewa Dyrby, emerytowanego mistrza tkackiego z Sieniawy Żarskiej w Lubuskiem, zadzwoniła zdenerwowana ciotka z Londynu. Chwyciła za słuchawkę zaraz po tym, jak usłyszała w BBC, że mieszkańcy Sieniawy przygarnęli byłego esesmana Gerharda Liebchena. Przygarnęli - tak powiedziała, bo jak inaczej nazwać to, że Liebchen kupił sobie we wsi okazałą willę i stary zakład, w którym jego syn profesor Günther von Hagens zamierza preparować ludzkie zwłoki. Pokrojone i zdeformowane obwozi je potem i wystawia po całym świecie. Oburzona ciotka poinformowała Dyrbę, że jeśli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego