Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
jednym ze żlebów ruszyła lawina. Znajdujący się najbliżej tego żlebu Thomas C. został wessany w lawinę. Mimo natychmiastowej akcji ratowniczej nie udało się go uratować.
Czasem wystarcza, że pęknie kilkumetrowa deska nawianego śniegu i albo przydusi ofiarę swą masą, albo spowoduje upadek z dużej wysokości. Klasycznym przykładem potwierdzającym tę drugą ewentualność jest wypadek, który wydarzył się 10 marca 1965 r. na północnym filarze Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego.
Dwaj taternicy z Czechosłowacji poruszali się po niewielkim polu śnieżnym w miejscu, w którym filar jest już mniej stromy. Jeden z nich został wytrącony z równowagi, pękła mu bowiem pod nogami deska śnieżna - nastąpiło szarpnięcie
jednym ze żlebów ruszyła lawina. Znajdujący się najbliżej tego żlebu Thomas C. został wessany w lawinę. Mimo natychmiastowej akcji ratowniczej nie udało się go uratować.<br>Czasem wystarcza, że pęknie kilkumetrowa deska nawianego śniegu i albo przydusi ofiarę swą masą, albo spowoduje upadek z dużej wysokości. Klasycznym przykładem potwierdzającym tę drugą ewentualność jest wypadek, który wydarzył się 10 marca 1965 r. na północnym filarze Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego.<br>Dwaj taternicy z Czechosłowacji poruszali się po niewielkim polu śnieżnym w miejscu, w którym filar jest już mniej stromy. Jeden z nich został wytrącony z równowagi, pękła mu bowiem pod nogami deska śnieżna - nastąpiło szarpnięcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego