Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się nie do poznania. Stała się bardziej opanowana i szczęśliwsza. Wprost promieniuje szczęściem. Zmiana była widoczna do tego stopnia, że w niedzielnych nabożeństwach towarzyszą jej dziś najbliżsi: rodzice, brat i babcia.
- Po prostu Bóg poukładał mnie wewnątrz - uśmiecha się ciepło. - Jestem spokojna, przestałam się bać. Nawrócenie to w pewien sposób ewolucja. Każdego dnia doświadczam małych cudów. To jest jak dojrzewanie. W momencie nawrócenia jesteś jak niemowlę, a potem dorastasz. Ja jestem w tej chwili na etapie małej dziewczynki. Ale wciąż rosnę.

Błogosławieństwa na każdą chwilę

Dorota z domu wyniosła żydowskie pochodzenie, ale miejsce dla Boga w swoim życiu znalazła sama.
- Wszystko
się nie do poznania. Stała się bardziej opanowana i szczęśliwsza. Wprost promieniuje szczęściem. Zmiana była widoczna do tego stopnia, że w niedzielnych nabożeństwach towarzyszą jej dziś najbliżsi: rodzice, brat i babcia. <br> - Po prostu Bóg poukładał mnie wewnątrz - uśmiecha się ciepło. - Jestem spokojna, przestałam się bać. Nawrócenie to w pewien sposób ewolucja. Każdego dnia doświadczam małych cudów. To jest jak dojrzewanie. W momencie nawrócenia jesteś jak niemowlę, a potem dorastasz. Ja jestem w tej chwili na etapie małej dziewczynki. Ale wciąż rosnę.<br><br>&lt;tit&gt;Błogosławieństwa na każdą chwilę&lt;/&gt;<br><br>Dorota z domu wyniosła żydowskie pochodzenie, ale miejsce dla Boga w swoim życiu znalazła sama.<br> - Wszystko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego