Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1936
jak idą! Nowym Światem
rwie nawałnica, burza młodych -
"Podchorążowie, hańba katom!''
"Witaj, jutrzenko swobody...''
Hej, Polacy! Na ulice!
Garstka serc u waszych bram -
na latarnię Targowicę!
Wolność niesiem!...Ale tam
śpi na pokojach ciepło złote,
w niszach rzeźbione kandelabry
i damy nad Walterem Scottem.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
A z nimi poszli ludzie z fabryk.

Resztę, mój czytelniku, znajdziesz w starych skryptach,
w listach "...matko, umieram...'', w sztychach, manuskryptach
i w śniegu syberyjskim, czerwonym na milę;
i jak debatowano, by uczcić tę chwilę:
Ratusz na gwałt zaczęto więc illuminować,
pstrzyć girlandą meandrów, dębem dekorować,
ażeby Wolność była i ażeby Sława...
Tak po trudach, po nocnych
jak idą! Nowym Światem<br>rwie nawałnica, burza młodych -<br>"Podchorążowie, hańba katom!''<br>"Witaj, jutrzenko swobody...''<br>Hej, Polacy! Na ulice!<br>Garstka serc u waszych bram -<br>na latarnię Targowicę!<br>Wolność niesiem!...Ale tam<br>śpi na pokojach ciepło złote,<br>w niszach rzeźbione kandelabry<br>i damy nad Walterem Scottem.<br>. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .<br>A z nimi poszli ludzie z fabryk.<br><br>Resztę, mój czytelniku, znajdziesz w starych skryptach,<br>w listach "...matko, umieram...'', w sztychach, manuskryptach<br>i w śniegu syberyjskim, czerwonym na milę;<br>i jak debatowano, by uczcić tę chwilę:<br>Ratusz na gwałt zaczęto więc illuminować,<br>pstrzyć girlandą meandrów, dębem dekorować,<br>ażeby Wolność była i ażeby Sława...<br>Tak po trudach, po nocnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego