Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1956-1958
do absurdu, to znaczy naturalizm, który zagubił sens konstrukcji, zmysł formy, musiał wywołać drugą nie mniej skrajną reakcję - abstrakcjonizm; ale żywot abstrakcjonizmu, znów kierunku kalekiego, który odrzuca "pryncypialnie" naturę, tę naturę, którą widzi oko, jest również skazany.

I naraz obok niego wyrasta smutny prostak - młody Buffet. Człowiek z obsesją, z "fabryką" obrazów, gdzie rysunek zdaje się wykonany spawaczem, gdzie twarze są zawsze te same przez lata, bo wciąż wraca ta sama półkońska twarz, brutalna karykatura młodej i sympatycznej twarzy samego artysty. Gdzie tu miejsce na królewską picassowską zabawę!
"Poza mną jest świat bolesny, wrogi, niebezpieczny, wszyscy mają chyba to uczucie" - mówi
do absurdu, to znaczy naturalizm, który zagubił sens konstrukcji, zmysł formy, musiał wywołać drugą nie mniej skrajną reakcję - abstrakcjonizm; ale żywot abstrakcjonizmu, znów kierunku kalekiego, który odrzuca "pryncypialnie" naturę, tę naturę, którą widzi oko, jest również skazany.<br>&lt;gap&gt;<br>I naraz obok niego wyrasta smutny prostak - młody Buffet. Człowiek z obsesją, z "fabryką" obrazów, gdzie rysunek zdaje się wykonany spawaczem, gdzie twarze są zawsze te same przez lata, bo wciąż wraca ta sama półkońska twarz, brutalna karykatura młodej i sympatycznej twarzy samego artysty. Gdzie tu miejsce na królewską picassowską zabawę!<br>"Poza mną jest świat bolesny, wrogi, niebezpieczny, wszyscy mają chyba to uczucie" - mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego