Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zasady szczędzi się zachwytów nad ich powierzchownością, są spragnieni uwag o boskich kaczorach na krawatach i wcale nie muszą pamiętać, że pod szyją panoszą się myszki Miki. Istotne jest to, że doceniłaś dobry gust, dostrzegłaś detale (to przecież bezsprzeczny przejaw twojego zainteresowania) i zauważyłaś znajomość mody, a nie ma dla faceta większej przyjemności nad bycie ekspertem, zwłaszcza w oczach kobiety. I tu kolej na następne zdanko:

Ja nie potrafię, ale pan się na tym świetnie zna.
I chociaż rzecz dotyczy astronomii, a zainteresowany nie odróżnia Wielkiego Wozu od Cinquecento, przyjmie ten wyraz podziwu z łaskawością władcy odbierającego dary od ludów podbitych
zasady szczędzi się zachwytów nad ich powierzchownością, są spragnieni uwag o boskich kaczorach na krawatach i wcale nie muszą pamiętać, że pod szyją panoszą się myszki Miki. Istotne jest to, że doceniłaś dobry gust, dostrzegłaś detale (to przecież bezsprzeczny przejaw twojego zainteresowania) i zauważyłaś znajomość mody, a nie ma dla faceta większej przyjemności nad bycie ekspertem, zwłaszcza w oczach kobiety. I tu kolej na następne zdanko:<br><br>Ja nie potrafię, ale pan się na tym świetnie zna.<br>I chociaż rzecz dotyczy astronomii, a zainteresowany nie odróżnia Wielkiego Wozu od Cinquecento, przyjmie ten wyraz podziwu z łaskawością władcy odbierającego dary od ludów podbitych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego