Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
tak nieźle jak na byłą kalekę.
Znów skarży się wskazującym palcem, że w kieliszku pusto.
- Jestem, Witku, jak ten prawdziwy człowiek od Paliewoja. No to - paliewoj, paliewoj.

Pewnie po pierwszej, leżymy na tapczanie w jej pokoju; głowa Lenki na moich piersiach, delikatny zapach perfumowanych włosów, dotyk dłoni, szept.
- Jesteś pierwszym facetem, któremu powiedziałam; nawet Jac nie wie.
- Witku, ja zrzucę te ciuchy, ale...
Naprowadza w ciemności moje palce na mały, metalowy przedmiot; jest okrągły i ona nosi go na szyi, więc może medalion, choć nigdy wcześniej nie widziałem u niej medalionu czy krzyżyka.
- Panie Borowiecki, ja wiem, że to jest u
tak nieźle jak na byłą kalekę.<br>Znów skarży się wskazującym palcem, że w kieliszku pusto.<br>- Jestem, Witku, jak ten prawdziwy człowiek od Paliewoja. No to - paliewoj, paliewoj.<br><br> Pewnie po pierwszej, leżymy na tapczanie w jej pokoju; głowa Lenki na moich piersiach, delikatny zapach perfumowanych włosów, dotyk dłoni, szept.<br>- Jesteś pierwszym facetem, któremu powiedziałam; nawet Jac nie wie.<br>- Witku, ja zrzucę te ciuchy, ale... <br>Naprowadza w ciemności moje palce na mały, metalowy przedmiot; jest okrągły i ona nosi go na szyi, więc może medalion, choć nigdy wcześniej nie widziałem u niej medalionu czy krzyżyka.<br>- Panie Borowiecki, ja wiem, że to jest u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego