Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
co dalej? Jakie konkluzje mogłabym wyciągnąć z tej karuzeli zdarzeń? Bo było tego trochę, niestety.
Nie mogę sobie jednak chyba zarzucić, że lekceważyłam swój stan, że zaniedbałam istniejące środki pomocy. Z wykluczeniem jedynie wyżej wspomnianego epizodu, z całym zaufaniem i z uczciwym przekonaniem, do tego co robię, oddawałam się pod fachową medyczną opiekę. Miałam lekarkę prowadzącą, zgłaszałam się też do innych specjalistów, szpitali. Niektórzy medycy czy pielęgniarze przychodzili do domu, aż sąsiedzi zaczęli poważnie podejrzewać, że jestem poważnie chora. Może jakiś rak lub epilepsja? A tu nerwy. Kompletna bzdura.
A ja się leczyłam, realizowałam dziesiątki recept, przyjmowałam serie zastrzyków, robiłam najróżniejsze
co dalej? Jakie konkluzje mogłabym wyciągnąć z tej karuzeli zdarzeń? Bo było tego trochę, niestety. <br>Nie mogę sobie jednak chyba zarzucić, że lekceważyłam swój stan, że zaniedbałam istniejące środki pomocy. Z wykluczeniem jedynie wyżej wspomnianego epizodu, z całym zaufaniem i z uczciwym przekonaniem, do tego co robię, oddawałam się pod fachową medyczną opiekę. Miałam lekarkę prowadzącą, zgłaszałam się też do innych specjalistów, szpitali. Niektórzy medycy czy pielęgniarze przychodzili do domu, aż sąsiedzi zaczęli poważnie podejrzewać, że jestem poważnie chora. Może jakiś rak lub epilepsja? A tu nerwy. Kompletna bzdura. <br>A ja się leczyłam, realizowałam dziesiątki recept, przyjmowałam serie zastrzyków, robiłam najróżniejsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego