Typ tekstu: Książka
Autor: Rudniańska Joanna
Tytuł: Miejsca
Rok: 1999
buddyści. My, Japończycy, jesteśmy praktyczni. Z nowo narodzonym dzieckiem idziemy do świątyni Sinto, bo sintoistyczni bogowie mogą być pomocni w codziennym życiu. Ślub bierzemy w kościele, bo białe suknie i złote obrączki są takie romantyczne. Ale gdy umrzemy, krewni oddają nas buddyjskim mnichom. W Japonii buddyjscy mnisi są uważani za fachowców, jeśli chodzi o śmierć. Bardzo drogich fachowców. Potrafią obedrzeć biednych ludzi ze skóry.

Feliks myślał nad tym, o czym powiedziała mu Aya. Jego twarz była twarzą Humphreya Bogarta. A zatem jego ciało nie było jego ciałem. Ale gdzie wobec tego było jego ciało?
Przeglądał się w lustrze. Szybkim ruchem, znienacka
buddyści. My, Japończycy, jesteśmy praktyczni. Z nowo narodzonym dzieckiem idziemy do świątyni Sinto, bo sintoistyczni bogowie mogą być pomocni w codziennym życiu. Ślub bierzemy w kościele, bo białe suknie i złote obrączki są takie romantyczne. Ale gdy umrzemy, krewni oddają nas buddyjskim mnichom. W Japonii buddyjscy mnisi są uważani za fachowców, jeśli chodzi o śmierć. Bardzo drogich fachowców. Potrafią obedrzeć biednych ludzi ze skóry.<br><br>Feliks myślał nad tym, o czym powiedziała mu Aya. Jego twarz była twarzą Humphreya Bogarta. A zatem jego ciało nie było jego ciałem. Ale gdzie wobec tego było jego ciało?<br>Przeglądał się w lustrze. Szybkim ruchem, znienacka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego