Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
na stole i zaczął niefrasobliwie machać nogami. Drugi mężczyzna rozebrał się do bielizny, po czym włożył bluzę munduru i czako. Po chwili ściągnął spodnie z Sommerbrodta i nałożył je na swe chude biodra. Przypasawszy pałkę do boku, wyszedł z mieszkania. Ten, który został, podrzucił drew do ognia i nastawił na fajerce wielki czajnik.

Wrocław, niedziela 22 grudnia,
godzina druga po południu
Do aresztu śledczego przy Schuhbrücke podjechał duży, nowy horch 303, z którego wysiadło trzech mężczyzn. Weszli w ponurą bramę, wylegitymowali się u strażnika i ruszyli na pierwsze piętro do gabinetu oficera dyżurnego.
- Który z panów jest profesorem Nieswandem? - zapytał dyżurny
na stole i zaczął niefrasobliwie machać nogami. Drugi mężczyzna rozebrał się do bielizny, po czym włożył bluzę munduru i czako. Po chwili ściągnął spodnie z Sommerbrodta i nałożył je na swe chude biodra. Przypasawszy pałkę do boku, wyszedł z mieszkania. Ten, który został, podrzucił drew do ognia i nastawił na fajerce wielki czajnik. <br><br>Wrocław, niedziela 22 grudnia, <br>godzina druga po południu<br>Do aresztu śledczego przy Schuhbrücke podjechał duży, nowy horch 303, z którego wysiadło trzech mężczyzn. Weszli w ponurą bramę, wylegitymowali się u strażnika i ruszyli na pierwsze piętro do gabinetu oficera dyżurnego.<br>- Który z panów jest profesorem Nieswandem? - zapytał dyżurny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego