Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy i szkole
Rok powstania: 2001
kapusty bigos, czy kapustniak.
Tak, tak.
Nie wiem, jak na to się mówi.
Bigos. Młoda kapusta, no.
No sałatki różne, wędlina, pomidory, ogórki.
Yhy.
No takie, wiesz, owoce, ciasta. Tak sympatycznie dosyć.
A alkohol był?
Alkohol to był dopiero gdzieś tak od godziny piętnastej i oczywiście na dworzu.
No to fajnie.
No. Piliśmy, siedzieliśmy. Ciotka nie mogła pić, to oni się śmiali. Mówią do mnie, żebym piła za siebie i za ciotkę. No to ja mówię tak, ja dużo mogę wypić, ciotka dużo, to mówię, kurde, to...
Ile ja muszę wypić w takim razie?
No tak. Ale wiesz, jak dużo wypiłam
kapusty bigos, czy kapustniak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak, tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie wiem, jak na to się mówi.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Bigos. Młoda kapusta, no.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No sałatki różne, wędlina, pomidory, ogórki.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Yhy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No takie, wiesz, owoce, ciasta. Tak sympatycznie dosyć.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A alkohol był?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Alkohol to był dopiero gdzieś tak od godziny piętnastej i oczywiście na dworzu.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No to fajnie.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No. Piliśmy, siedzieliśmy. Ciotka nie mogła pić, to oni się śmiali. Mówią do mnie, żebym piła za siebie i za ciotkę. &lt;vocal desc ="laugh"&gt; No to ja mówię tak, ja dużo mogę wypić, ciotka dużo, to mówię, kurde, to...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Ile ja muszę wypić w takim razie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No tak. Ale wiesz, jak dużo wypiłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego