Poczty w Gorzowie, pracownice mogły okradać pocztę najwyżej kilka miesięcy. <br>Zatrzymane kobiety (w wieku 40 - 53 lata) pracowały na poczcie po kilkanaście lat. Z naszych informacji wynika, że była wśród nich co najmniej jedna kierowniczka zmiany. Wszystkie znały procedury kontrolne w urzędzie. Tak żonglowały przelewami, wynikami sprzedaży znaczków pocztowych i fałszowaną dokumentacją finansową, że udało im się wybrać z kasy tak dużą kwotę.<br><br>&lt;tit&gt;Liczyły na zwolnienie&lt;/&gt;<br><br>Kobiety skrupulatnie zapisywały wszystkie swoje operacje i rozliczenia między sobą. Właśnie do tych ich rozliczeń dotarli policjanci. Jak się dowiedziała ,,GL'', kobiety liczyły, że gdy kradzież się wyda, zostaną jedynie dyscyplinarnie zwolnione. Tak też się