Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Pomorska
Nr: 27.3
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 1998
w TI to „Antygona w Nowym Jorku” - 20 tys. zł za dwa spektakle, z czego około połowę stanowią honoraria dla Ciunelis, Talara i Fronczewskiego.

- Cenę spektaklu można często wynegocjować - mówi Jan Polak. - Wspaniali pod tym względem są bracia Grabowscy z Krakowa, najbardziej elastyczni. Sądzę, że teatrowi pomaga dobra fama - o gorącej publiczności, która chętnie zapełnia salę, o czystych garderobach i kwiatach na scenie, co w TI stało się już dobrym obyczajem. - Nie sprowadzę Tiny Turner, choćbym nawet bardzo chciał - mówi Adam Pawlikowski, dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury. - Nie byłoby nas na to stać. Ale już marzenia o koncercie Urszuli Dudziak
w TI to &#132;Antygona w Nowym Jorku&#148; - 20 tys. zł za dwa spektakle, z czego około połowę stanowią honoraria dla Ciunelis, Talara i Fronczewskiego.<br><br> - Cenę spektaklu można często wynegocjować - mówi Jan Polak. - Wspaniali pod tym względem są bracia Grabowscy z Krakowa, najbardziej elastyczni. Sądzę, że teatrowi pomaga dobra fama - o gorącej publiczności, która chętnie zapełnia salę, o czystych garderobach i kwiatach na scenie, co w TI stało się już dobrym obyczajem. - Nie sprowadzę Tiny Turner, choćbym nawet bardzo chciał - mówi Adam Pawlikowski, dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury. - Nie byłoby nas na to stać. Ale już marzenia o koncercie Urszuli Dudziak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego