Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
alarm. Wszystkim udzielało się podniecenie, jakby alkohol chodził za nimi od tygodni. Każdy chciał się z chłopcami trącić. Zespół zaintonował przebój - i wszyscy zaczęli tańczyć.
Nagle zrobiło się tak ciasno, że trudno było się ruszyć. Na stół wskoczył najpierw Piki, zaraz potem Kurtz i Frik. Na widok ruchów bioder grubego, fenomenalnie zgranych z rytmem muzyki, rozległy się brawa. Jego ciało falowało jakby płynęło w powietrzu. Kurtz i Frik usiłowali się do niego dopasować, co wywoływało komiczny efekt i kolejne brawa. W końcu zgrali się idealnie. Stół był jak estrada, a oni jak bożyszcza koncertu. Trzy pary butów podnosiły się i opadały
alarm. Wszystkim udzielało się podniecenie, jakby alkohol chodził za nimi od tygodni. Każdy chciał się z chłopcami trącić. Zespół zaintonował przebój - &lt;gap&gt; i wszyscy zaczęli tańczyć. <br>Nagle zrobiło się tak ciasno, że trudno było się ruszyć. Na stół wskoczył najpierw Piki, zaraz potem Kurtz i Frik. Na widok ruchów bioder grubego, fenomenalnie zgranych z rytmem muzyki, rozległy się brawa. Jego ciało falowało jakby płynęło w powietrzu. Kurtz i Frik usiłowali się do niego dopasować, co wywoływało komiczny efekt i kolejne brawa. W końcu zgrali się idealnie. Stół był jak estrada, a oni jak bożyszcza koncertu. Trzy pary butów podnosiły się i opadały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego