czekających w kolejce po benzynę. Ale tak już jest wśród ludzi zarażonych "chorobą motoryzacyjną", że imponuje im ten, kto ma lepszy i szybszy samochód.<br>Wiedziałem, co teraz nastąpi. Zaczną się drwiny z mojego wehikułu. Przecież nie mogłem każdemu z osobna opowiadać historii mego samochodu, mówić o Włochu, który w wozie ferrari 410 rozbił się na drodze do Zakopanego. O moim wujku, zapoznanym wynalazcy, który odkupił wrak ferrari, wyremontował go, gospodarczym sposobem dorobił karoserię, wzbogacił wóz o kilka usprawnień i, umierając, darował mi swój wehikuł, najszybszy samochód, jaki jeździ po polskich drogach <page nr=20>.<br>- Czy pan swój wóz wiezie do jakiegoś muzeum? - spytał brodacz