Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
z politowaniem głową. - l3yło nas trzech, a teraz?
Paragon wciąż jeszcze patrzał na skraj lasu, gdzie przed chwilą zniknął ich przyjaciel.
- Teraz? - powiedział jakby do siebie. Chwilę zastanawiał się, po czym zaświstał przez zęby pierwsze takty "Ri -fi -G". - Teraz rzekł z hamowaną złością - muszę iść na dworzec, żeby zarobić forsę na prezent.

W oczach dziewczyny zapaliły się żywsze iskierki. Patrzyła na Paragona z rosnącym zainteresowaniem.
- Macie Klub Młodych Detektywów - wyszeptała - to wspaniale. Ja też bym chciała... - urwała, gdyż Paragon zrobił taką cierpką minę, jakby połknął plasterek cytryny.
-To nie takie proste -rzekł z niechęcią. -Najpierw musiałabyś zdać egzamin.
Chwyciła go
z politowaniem głową. - l3yło nas trzech, a teraz?<br>Paragon wciąż jeszcze patrzał na skraj lasu, gdzie przed chwilą zniknął ich przyjaciel.<br> - Teraz? - powiedział jakby do siebie. Chwilę zastanawiał się, po czym zaświstał przez zęby pierwsze takty "Ri -fi -G". - Teraz rzekł z hamowaną złością - muszę iść na dworzec, żeby zarobić forsę na prezent.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>W oczach dziewczyny zapaliły się żywsze iskierki. Patrzyła na Paragona z rosnącym zainteresowaniem.<br> - Macie Klub Młodych Detektywów - wyszeptała - to wspaniale. Ja też bym chciała... - urwała, gdyż Paragon zrobił taką cierpką minę, jakby połknął plasterek cytryny.<br> -To nie takie proste -rzekł z niechęcią. -Najpierw musiałabyś zdać egzamin.<br>Chwyciła go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego