wynika ze stenogramów z posiedzenia rządu, które ujawniło wczorajsze &lt;name type="tit"&gt;"Życie Warszawy"&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Aleksandra Jakubowska&lt;/&gt; pytała też o &lt;q&gt;"przekręty &lt;name type="tit"&gt;Rzeczpospolitej&lt;/&gt; i powody, dla których ci faceci po prostu są złodziejami"&lt;/&gt;. Dziś w &lt;name type="tit"&gt;"Rzeczpospolitej"&lt;/&gt; publikujemy obszerne fragmenty dyskusji, jaka toczyła się na posiedzeniu rządu w kwietniu 2002 r.&lt;/&gt;<br>Co z niej wynika? Że forsując rządowy projekt prawa medialnego, uderzający przede wszystkim w &lt;name type="org"&gt;Agorę&lt;/&gt;, wydawcę &lt;name type="tit"&gt;"Gazety Wyborczej"&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Aleksandra Jakubowska&lt;/&gt; (wówczas wiceminister kultury, dziś szefowa gabinetu premiera), nalegała na sprzedaż udziałów, jakie w spółce wydającej &lt;name type="tit"&gt;"Rzeczpospolitą"&lt;/&gt; ma skarb państwa.<br>Mówiła: - &lt;q&gt;"Bardzo poważnym przeciwnikiem w tej całej akcji, wyjątkowo zjadliwym i wyjątkowo złośliwym jest &lt;name type="tit"&gt;Rzeczpospolita&lt;/&gt;, gazeta, która