kochać ciało lub duszę, jeśli nie dla tych przymiotów, które nie stanowią tego, co tworzy moje ja, skoro są zniszczalne? Czyż bowiem mógłby ktoś kochać istotę duszy jakiejś osoby w sposób oderwany, bez względu na jej przymioty? To nie jest możliwe i byłoby niesłuszne."<br><br>magda@nous.czyli.umysł<br><br>To piękny fragment, bo trudny i zagadkowy. Dlaczego właściwie kogoś kochamy? Nie ma jednej odpowiedzi. U jednych podoba nam się dusza, u innych ciało, u jeszcze innych lekkość, z jaką wydają pieniądze, a u wielu zapał, z jakim je zarabiają. Ale czy kochamy ich za te zalety? Nie sądzę. <br>Pascal stawia przed nami