się mylę, nie chodzę przecież po restauracjach, piwiarniach. Na Zachodzie - w Austrii, Niemczech - ludzie przychodzą, siadają i sącząc piwo rozmawiają, a potem spokojnie rozchodzą się do domów. U nas to rzadkość, bo u nas nie ma miary. Gdyby się postawiło beczkę, to szybko zostałaby wypita. Niestety. Jest to trunek na frasunek, czy jak to określić. A kultury picia nie widzę.</><br><br><who1> - Piwo znane jest w Polsce od stuleci. Jak to się stało, że tak się u nas spostponował sposób jego picia?</><br><br><who2> - Żeby coś zostało spostponowane, wystarczy kilka pokoleń. A my byliśmy przez parę pokoleń, po wojnie, odcięci od wszystkiego. Czy jest w