Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
Świetlickiego. Kul kids of det, kul kids of det, mamrocze. Zygi, co to znaczy?
- E, przestań. Pozerstwo - żachnął się Zygmunt. - Nie wiem, czy lepiej, żeby czytały sobie Herberta przy świecach, czy takiego Świetlickiego przy fajkach.
- Herbert się skończył - przerwał Bocian. - Upadł tak jak komunizm. Na koniec zrobili z niego zapijaczonego furiata i po zabawie. Lamus. Wieszcz Miłosz! Ten to umie zawsze postawić żagle z wiatrem.
- Nie tak prędko! - uprzedził go Zygmunt. - Jeszcze zobaczysz, jak Świetlicki odbierze honoris kauza albo zagra z Miłoszem w reklamie. Na przykład w reklamie cukierków werters oryginals. Wyobraźcie sobie... Dziadek Miłosz sadza sobie na kolanach wnuczka Marcinka
Świetlickiego. Kul kids of det, kul kids of det, mamrocze. Zygi, co to znaczy?<br>- E, przestań. Pozerstwo - żachnął się Zygmunt. - Nie wiem, czy lepiej, żeby czytały sobie Herberta przy świecach, czy takiego Świetlickiego przy fajkach.<br>- Herbert się skończył - przerwał Bocian. - Upadł tak jak komunizm. Na koniec zrobili z niego zapijaczonego furiata i po zabawie. Lamus. Wieszcz Miłosz! Ten to umie zawsze postawić żagle z wiatrem.<br>- Nie tak prędko! - uprzedził go Zygmunt. - Jeszcze zobaczysz, jak Świetlicki odbierze honoris kauza albo zagra z Miłoszem w reklamie. Na przykład w reklamie cukierków werters oryginals. Wyobraźcie sobie... Dziadek Miłosz sadza sobie na kolanach wnuczka Marcinka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego