Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
że przeszedł już odpowiednią tresurę.
Zabiorę aparat fotograficzny, powinieneś posłać wujostwu Karskim
fotografię z dalekiej podróży.
- Oczywiście. Ja bym tak chciał...
- Chciałbyś na słoniu?
- Tak!
- Zobaczymy - odparł Wimowski. - Przygotuj się szybko do zejścia na
ląd.
Po kilkunastu minutach Tomek powrócił na pokład, gdzie już oczekiwał
na niego ojciec z dużym futerałem mieszczącym aparat fotograficzny. Po
wąskim, chybotliwym pomoście zeszli na molo. Wkrótce znaleźli się na
rozległym placu.
Tomek poprawił na głowie korkowy hełm, aby osłonić cieniem oczy i
rozejrzał się wokoło. W pobliżu stało kilka dwukołowych wozów, których
boki i półokrągłe budy obciągnięto matami. Pojazdy te zaprzężone były w
azjatyckie rogate
że przeszedł już odpowiednią tresurę.<br>Zabiorę aparat fotograficzny, powinieneś posłać wujostwu Karskim<br>fotografię z dalekiej podróży.<br> - Oczywiście. Ja bym tak chciał...<br> - Chciałbyś na słoniu?<br> - Tak!<br> - Zobaczymy - odparł Wimowski. - Przygotuj się szybko do zejścia na<br>ląd.<br> Po kilkunastu minutach Tomek powrócił na pokład, gdzie już oczekiwał<br>na niego ojciec z dużym futerałem mieszczącym aparat fotograficzny. Po<br>wąskim, chybotliwym pomoście zeszli na molo. Wkrótce znaleźli się na<br>rozległym placu.<br> Tomek poprawił na głowie korkowy hełm, aby osłonić cieniem oczy i<br>rozejrzał się wokoło. W pobliżu stało kilka dwukołowych wozów, których<br>boki i półokrągłe budy obciągnięto matami. Pojazdy te zaprzężone były w<br>azjatyckie rogate
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego