Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
krawędzie obłoków i zobaczyły niebiesko-zieloną kulkę, która ogromnie się im spodobała. Jeden po drugim zaczęły więc skakać i tak trafiły do ludzi.
Ta krótka historyjka nie tłumaczy pojawienia się dziesiątek Furbych w amerykańskich i angielskich sklepach, ale jest idealną bajką dla dzieci, wyjaśniającą, skąd pod ich choinką wziął się futerkowy gość. Producent Furby'ego zażyczył sobie mitologicznej opowieści tłumaczącej pojawienie się zabawki na rynku: początkowo stworek miał być przybyszem z kosmosu, ale w dobie "Obcego" i innych obrzydliwych intergalaktycznych potworów, okupujących nasze kina, kosmiczne pochodzenie Furby'ego mogłoby niepotrzebnie stresować dzieci. Tyle bajki i mitologie. Tak naprawdę Furby'ego wymyślił elektronik Dave Hampton
krawędzie obłoków i zobaczyły niebiesko-zieloną kulkę, która ogromnie się im spodobała. Jeden po drugim zaczęły więc skakać i tak trafiły do ludzi.<br>Ta krótka historyjka nie tłumaczy pojawienia się dziesiątek Furbych w amerykańskich i angielskich sklepach, ale jest idealną bajką dla dzieci, wyjaśniającą, skąd pod ich choinką wziął się futerkowy gość. Producent Furby'ego zażyczył sobie mitologicznej opowieści tłumaczącej pojawienie się zabawki na rynku: początkowo stworek miał być przybyszem z kosmosu, ale w dobie "Obcego" i innych obrzydliwych intergalaktycznych potworów, okupujących nasze kina, kosmiczne pochodzenie Furby'ego mogłoby niepotrzebnie stresować dzieci. Tyle bajki i mitologie. Tak naprawdę Furby'ego wymyślił elektronik Dave Hampton
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego