Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
imigrantem z Maroka.
Okoliczności śmierci van Gogha - który był prawnukiem brata Vincenta van Gogha, również Theo - głęboko poruszyły Holendrów. Przypomniały śmierć zabitego przed dwoma laty prawicowego polityka Pima Fortuyna. Obaj, jak się wydaje, zapłacili życiem za swe poglądy: Fortuyn - w kwestiach dotyczących traktowania zwierząt (opowiadał się za przywróceniem hodowli zwierząt futerkowych, zginął z ręki ich obrońcy), van Gogh - za krytyczne przedstawianie świata muzułmańskiego. To szok dla Holandii, która nie tylko jest krajem spokojnym i stabilnym, ale i skrajnie tolerancyjnym.
Theo van Gogh otrzymywał pogróżki od sierpnia, gdy telewizja nadała jego film "Poddanie" (Submission). To opowieść muzułmanki, która wbrew swej woli zostaje
imigrantem z &lt;name type="place"&gt;Maroka&lt;/&gt;.<br>Okoliczności śmierci &lt;name type="person"&gt;van Gogha&lt;/&gt; - który był prawnukiem brata &lt;name type="person"&gt;Vincenta van Gogha&lt;/&gt;, również &lt;name type="person"&gt;Theo&lt;/&gt; - głęboko poruszyły Holendrów. Przypomniały śmierć zabitego przed dwoma laty prawicowego polityka &lt;name type="person"&gt;Pima Fortuyna&lt;/&gt;. Obaj, jak się wydaje, zapłacili życiem za swe poglądy: &lt;name type="person"&gt;Fortuyn&lt;/&gt; - w kwestiach dotyczących traktowania zwierząt (opowiadał się za przywróceniem hodowli zwierząt futerkowych, zginął z ręki ich obrońcy), &lt;name type="person"&gt;van Gogh&lt;/&gt; - za krytyczne przedstawianie świata muzułmańskiego. To szok dla &lt;name type="place"&gt;Holandii&lt;/&gt;, która nie tylko jest krajem spokojnym i stabilnym, ale i skrajnie tolerancyjnym.<br>&lt;name type="person"&gt;Theo van Gogh&lt;/&gt; otrzymywał pogróżki od sierpnia, gdy telewizja nadała jego film "Poddanie" (Submission). To opowieść muzułmanki, która wbrew swej woli zostaje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego