Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
wymamrotał Lopez. - Nie ludzie, to kto? Mrówki? Jakich rozmiarów było to latające pudło?
- Stodoły.
- Więc raczej nie mrówki - zauważył z przekąsem Celiński.
- Chyba że dwumetrowe - zaśmiał się bezdźwięcznie Calver.
- Upiorny żart - parsknął ubawiony Janusz.
Lopez, zdziwiony, zerknął nań; Celiński się uśmiechał, by nie pozwolić wypełznąć na twarz innemu grymasowi.
- Głupoty gadacie - warknął Crueth. - Wykresu ewolucyjnego nie widzieliście? Nie ma odchyłów.
Szli.
Wspiąwszy się na kolejny pagórek, Crueth zwolnił.
- Uwaga! - "krzyknął" przez gadałkę. - Człowiek. Mężczyzna. Lat piętnaście-osiemnaście. Leży na plecach, ręce pod głową. Prawdopodobnie śpi. Czterdzieści dwa metry, prosto naprzód. Lopez. Ty.
Praduiga zaczął wspinać się na pagórek.
- W co on
wymamrotał Lopez. - Nie ludzie, to kto? Mrówki? Jakich rozmiarów było to latające pudło?<br>- Stodoły.<br>- Więc raczej nie mrówki - zauważył z przekąsem Celiński.<br>- Chyba że dwumetrowe - zaśmiał się bezdźwięcznie Calver.<br>- Upiorny żart - parsknął ubawiony Janusz.<br>Lopez, zdziwiony, zerknął nań; Celiński się uśmiechał, by nie pozwolić wypełznąć na twarz innemu grymasowi.<br>- Głupoty gadacie - warknął Crueth. - Wykresu ewolucyjnego nie widzieliście? Nie ma odchyłów.<br>Szli.<br>Wspiąwszy się na kolejny pagórek, Crueth zwolnił.<br>- Uwaga! - "krzyknął" przez gadałkę. - Człowiek. Mężczyzna. Lat piętnaście-osiemnaście. Leży na plecach, ręce pod głową. Prawdopodobnie śpi. Czterdzieści dwa metry, prosto naprzód. Lopez. Ty.<br>Praduiga zaczął wspinać się na pagórek.<br>- W co on
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego