i wszyscy się za nią oglądali.<br><br>Nie lubiłam prywatnych lekcji, ale bardzo lubiłam szkołę. Wielki i gwarny budynek z gromadą dzieci, zabawy na boisku, wycieczki do Mirkowa i Chołojowa. Gdzie strumyk płynie z wolna, rozsiewa zioła maj, stokrotka rosła polna, a nad nią szumiał gaj... Ukrywałam się później w tamtych gajach i lasach.<br><br>Ojciec studiował w Bazylei i w Heidelbergu. Żadna z jego sióstr nie miała wykształcenia, wszystko poświęcono dla niego. Czytał i pisał po francusku, po niemiecku, po polsku, po rosyjsku, po ukraińsku, po hebrajsku, znał grekę i łacinę i miał w swojej bibliotece książki we wszystkich tych językach. Rzadkie